A+ A A-

  • Parent Category: Zdjęcia

branco

Cristina śpiewa muzykę fado, wywodzącą się z ubogiego świata, portowych miast Portugalii. Dziwna, muzyka – niby smutna, ale nie tak do końca. Można było wyczuć w niej melancholię i żal, i stratę i tęsknotę, ale i jednocześnie drobne radości codziennego życia.

 

Miałem wrażenie, że melancholijny nastrój piosenkarki nie jest permanentny, a żal i tęsknota szczere. Natomiast kipiały w niej radość i szczęście :).
Wszystkie jej piosenki miały swoją historię, którymi artystka się z nami dzieliła. Były piosenki o morzu, miłości, żeglarzach, na których czekają ich kobiety. I ona też ma swojego żeglarza, na którego czeka. Bardzo mi się podobało to wprowadzanie do każdego utworu.
Recitalowi uroku dodawał oryginalny język portugalski, w którym Cristina zaśpiewała wszystkie utwory.
Trochę mi brakowało magnetycznego erotyzmu Lizz Wright, ale nadrabiała to : wyjątkowo intymnym głosem. Zwłaszcza gdy mówiła, to poruszała jakieś czułe miejsca w duszy :).

Świetnie się spisywali towarzyszący gwieździe muzycy. Dwie gitary akustyczne, gitara portugalska (takie duże banjo) i fortepian. Był nawet czas na małe trio gitarowe bez wokalu, które dodało nieco "winnicowego smaczku” całemu koncertowi.

Przyznaję, że wolę inny rodzaj muzyki. Mniej wyrafinowany. Natomiast aplauz stojącej publiczności był olbrzymi, ludzie nie chcieli wyjść z sali. Nawet bisowanie nie pomogło. : Podobna sytuacja była po występie Królewskich Bębniarzy z Burundi :), którzy mało nie roznieśli Impartu :)).


Ethno Jazz Festival (ethnojazz.pl)
Wystąpili:
Cristina Branco – śpiew
Ricardo Dias – fortepian
Bernardo Couto – gitara portugalska
Alexandre Silva – gitara
Fernando Maia – gitara basowa

Organizator:
Stowarzyszenie Wspierania Inicjatyw Kulturalnych Nasze Miasto Wrocław (wrockfest.pl).

Zapraszam do obejrzenia zdjęć (kursorami "lewo" i "prawo" można przełączać fotografie):